Nowe badanie ujawnia, że chrapanie może być czynnikiem ryzyka poważnych problemów zdrowotnych. Kathleen Yaremchuk, lekarz ze szpitala Henry Ford Hospital w Detroit, przeprowadziła badania, w których wśród częstych chrapiących wystąpiło zwiększone zgrubienie dwóch dużych naczyń krwionośnych dostarczających krew do mózgu.
Nie tylko jest to możliwy wskaźnik dla choroby serca i udar mózgu, oznacza to, że chrapanie może wkrótce zostać uznane za zagrożenie dla zdrowia - podobnie jak bezdech senny.
Najbardziej zaskakujące, badanie wykazało, że czynnik ryzyka nieprawidłowości w tętnicy szyjnej jest większy u osób, które chrapią niż ci z wysokim poziomem cholesterolu, mają historię palenia, a nawet osoby z indeksem masy ciała, który stawia ich w kategorii otyłych lub chorobliwie otyłych.
Obecnie firmy ubezpieczeniowe postrzegają chrapanie jako problem kosmetyczny i nie obejmują leczenie. Jednak wyniki takich badań mogą zachęcić ubezpieczycieli do zmiany stanowiska.