Emotional Rollercoaster Riding Cancer |

Anonim

Psychologowie podkreślają, że pacjenci muszą znaleźć najlepsze techniki radzenia sobie dla nich na każdym etapie ich choroby i leczenia.Images Bazaar / Getty Images

Florence Kurttila jest osobą, która przeżyła raka i jej adwokat.

Więcej od Dr. Gupty:

Nauka "żyć inaczej" z rakiem jelita grubego

Wideo: Odkrywanie tajemniczych kryjówek raka

"Moja głowa była bałaganem" to sposób, w jaki Florence Kurttila pamięta stan jej ducha, gdy dowiedziała się, że ma raka. "Zacząłem automatycznie zastanawiać się, w jakim stopniu jestem w kłopocie", mówi Kurttila, u którego w wieku 48 lat zdiagnozowano raka jelita grubego stopnia II. "Kiedy lekarz odszedł, poczułem się tak mdlący, że byłem chory przez dobrą godzinę. Pomyślałem: "Muszę się modlić. Mam pracę do wykonania. Po prostu nie wiem, jak to zrobię. "

Od diagnozy po leczenie, radzenie sobie z chorobą, taką jak rak, jest emocjonalnie naładowaną próbą, która wywołuje wszelkiego rodzaju uczucia. "Ważne jest, aby pacjenci zrozumieli wszystko, co dzieje się fizycznie, reagują emocjonalnie" - mówi Anne Coscarelli, dyrektor Centrum Onkologii Integrowanej Onkologii Simms / Mann-UCLA oraz licencjonowany psycholog. Szok, strach, smutek i strata "są w dużej mierze częścią ich doświadczenia i potrzebują środków, które pomogą im radzić sobie" - mówi.

Laura Dunn, MD, dyrektor psychoonkologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco Francisco's Helen Diller Comprehensive Cancer Center mówi, że pacjenci, u których rozpoznano raka, muszą być szczerzy w swoich uczuciach. "Ludzie czują się źle, gdy czują się źle, ponieważ pochłonęli tę wiadomość, że muszą" myśleć pozytywnie "- mówi dr Dunn. "Duża część początkowej walki z diagnozą polega na tym, że nie czuje się winna, że ​​nie czuje się dobrze. Ludzie nie powinni czuć się źle z powodu otrzymania pomocy. "

Leczenie raka może uruchomić własną emocjonalną jazdę kolejką górską, ponieważ lekarz i pacjent ustalają przebieg działania i monitorują wyniki. "Moje bezpośrednie uczucia były takie, że mogłem to zrobić" - mówi Kurttila. "Nadal mogę pracować. Jeśli wezmę chemię w piątek, mam dwa dni na powrót do pracy. "

Kurttila wyciągnęła rękę, aby pomóc grupom poradzić sobie z napięciami leczenia, ale starała się oszczędzić jej bliskich. "Byłem wyjątkowo uparty w stosunku do mojej rodziny" - przyznaje. "Chciałem, żeby wiedzieli, że jestem silny i zamierzałem walczyć. Poszłam sama do chemii, więc nie musiałam ich przez to oglądać. "

Dunn mówi, że wielu pacjentów konsultuje się z nią po raz pierwszy po zakończeniu leczenia. "Niektórzy ludzie radzą sobie dobrze podczas leczenia, ponieważ ich onkolodzy, pielęgniarki, przyjaciele i rodzina gromadzili się wokół nich, a potem to może spaść", mówi. "Niektórzy mają nierealistyczne oczekiwania, że ​​po zakończeniu leczenia wszystko wróci do normy. To trudny okres przejściowy. "

POWIĄZANE: Nauka" żyć inaczej "z rakiem okrężnicy

Psychologowie podkreślają, że pacjenci muszą znaleźć najlepsze techniki radzenia sobie z nimi na każdym etapie choroby i leczenia. Mogą to być: psychoterapia, joga lub inne zajęcia z zakresu redukcji stresu, grupy wsparcia i poradnictwo duchowe.

"Ludzie często myślą, że powinni robić to lub owo," mówi Dunn. "Nie ma przepisu na to, jak sobie poradzić. To wszystko, co działa dla Ciebie. "Strona Centrum Medycznego UCSF zawiera informacje o wielu dostępnych usługach, aby zaspokoić specyficzne potrzeby pacjentów chorych na raka i ich rodzin.

" Twoje uczucia, Twoje upodobania, twoje schematy snu, twoje życie rodzinne, twoje działania … wszystko się zmieni "- mówi Kurttila, 61-letni mieszkaniec Sacramento. "Dużo się modliłem … Zjadłem to, co chciałem, a czasami było dobrze, a czasami płaciłem za to. Starałem się nadążyć za moim codziennym hukiem, aż poczułem się zbyt zmęczony, a potem zrobiłem, co mogłem. "

Emocjonalne, psychologiczne i społeczne skutki raka są bardzo osobiste. "Nie wiesz, gdzie będą emocjonalne dziury … ale możesz zagwarantować, że będą jakieś" - mówi dr Coscarelli. "Chcesz mieć zasoby, do których możesz się udać, gdy się to stanie, i wcześnie je wymyślić, aby móc do nich wrócić, kiedy tylko będziesz ich potrzebować."

Kurttila, był wolny od raka od 2002 roku, ale nawet remisja może oznaczać trudne przejście emocjonalne. "Ludzie borykają się z nowymi wyzwaniami" - mówi Coscarelli. "Mogą mieć straty fizyczne lub działać inaczej. Muszą dowiedzieć się, co podzielić się z innymi. "

Kurttila wie również, co to znaczy troszczyć się o kogoś z rakiem. Pięć lat po jej remisji, jej mąż Kurt został nagle zdiagnozowany z rakiem płuc w wieku 57 lat. "Miał tak okropne skutki uboczne leczenia. Pewnego dnia wyszliśmy ze szpitala i powiedział: "Nie sądzę, żebym mógł to zrobić" - wspomina. "Cała walka tymczasowo odeszła ode mnie. Płakałem oczami. "Kurt zmarł dwa miesiące po odkryciu raka.

To, co pomogło Kurttili, to rozmowa z innymi ocalałymi i bycie adwokatem. "Dużo dzieliłem się z pacjentami i innymi osobami, które przeżyły raka. Dadzą ci nadzieję i zachętę "- mówi. "Bycie adwokatem to najlepsza rzecz, jaką możesz być … oprócz uzdrawiania innych i wspierania innych, leczysz się trochę bardziej przy każdej rzeczy, którą robisz. Jeśli dzielenie się moimi historiami pomaga jednej osobie przejść przez operację, leczenie lub kolejny dzień popychania, to jest tego warte. "

arrow