Wybór redaktorów

Słabe style życia pogarszają stan serca w USA - Centrum zdrowia serca -

Anonim

CZWARTEK , 15 grudnia 2011 (HealthDay News) - Zdrowie serca Amerykanów jest w fatalnym stanie, mówi tegoroczna karta raportu z American Heart Association.

A to głównie dlatego, że ludzie po prostu nie dbają o same siebie.

W ciągu ostatnich trzech dekad kobiety zwiększyły zużycie kalorii o 22 procent, a mężczyzn o 10 procent, a węglowodany i słodzone cukrem napoje były głównymi źródłami niepotrzebnych kalorii.

Nieuchronnym rezultatem jest to, że więcej niż dwie trzecie dorosłych Amerykanów i około jedna trzecia dzieci przekracza idealną masę ciała, dodatkowe warstwy tłuszczu powodują znaczne obciążenie serc Amerykanów.

Trend ten dotyczy szczególnie dzieci. Obecnie około 20 procent amerykańskich dzieci jest otyłych, w porównaniu z zaledwie 4 procentami 30 lat temu.

Ani dorośli, ani dzieci nie ćwiczą wystarczająco i około 21 procent mężczyzn i 18 procent kobiet nadal pali. Około jedna piąta licealistów również przyjęła nałóg palenia.

"To bardzo niepokojące, ale wcale nie zaskakujące," powiedział dr Robert Michler, współreżyser Montefiore Einstein Center for Heart and Vascular Care w Nowym Jorku. "Choroba serca jest największym zabójcą tego narodu, a ciągły wzrost talii naszego kraju przyniesie poważne konsekwencje."

Autorzy raportu, który pojawia się online 15 grudnia w czasopiśmie Circulation , spojrzał na siedem wskaźników zdrowia układu krążenia: palenie tytoniu, wagę, ćwiczenia, dietę, poziom cholesterolu, ciśnienie krwi i poziom cukru we krwi na czczo, a także to, czy dana osoba miała diagnozę choroby serca.

Stosując te kryteria, 94% dorosłych w USA - to prawie wszyscy - ma co najmniej jeden czynnik ryzyka chorób serca. Na przykład jedna trzecia dorosłych Amerykanów ma wysokie ciśnienie krwi, a 15 procent ma wysoki poziom cholesterolu.

A dzieci nie są daleko w tyle.

Jedyne dobre wieści?

Śmiertelność z powodu chorób sercowo-naczyniowych spadła prawie 31 procent w ostatnim dziesięcioleciu, chociaż nadal co roku przypada jedna na trzy śmierci.

Wskaźnik uderzeń spadł również o prawie 35 procent, co czyni go czwartą główną przyczyną śmierci, a nie trzecią.

Ale zyski są w dużej mierze ze względu na lepsze leczenie, a nie na poprawę stylu życia.

"Ogólna populacja nie dba o siebie, a kiedy zostawia się ją jednostce, osoba nie zachowuje się dobrze," powiedział dr Jacob Shani, przewodniczący Maimonides Cardiac Institute w Nowym Jorku.

"Ale kiedy dana osoba rzeczywiście przychodzi do kardiologa lub do lekarza, wiadomość jest bardzo dobra" - dodaje Shani. "Zmniejszamy śmiertelność, ludzie żyją dłużej po ataku serca, robimy wiele rzeczy, których nie mogliśmy zrobić w przeszłości."

Postępy obejmują lepsze techniki chirurgiczne, jak również statyny obniżające poziom cholesterolu, czasami odnoszone do jako "cudowny narkotyk".

Takie postępy będą kontynuowane, ale "musimy się na tym skupić," powiedział Michler. "Zmiany w stylu życia będą miały poważny wpływ na ten problem, jeśli potraktujemy go poważnie … Ludzie muszą być bardziej aktywni i muszą być bardzo zaniepokojeni wszystkim, co wkładają im w usta."

arrow