Wybór redaktorów

Walka z rakiem dzieciństwa o finansowanie |

Anonim

TRANSKRIPT:

Sanjay Gupta, MD, codzienne zdrowie: Co trzy minuty u dziecka na świecie zdiagnozowano raka. Od tego momentu leczenie przejmuje ich życie. Są w szpitalach i poza nimi, szturchają i szturchają. Znoszą operacje, promieniowanie lub chemioterapię - lub wszystkie trzy.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​w Stanach Zjednoczonych cztery na pięć z tych dzieci przeżyje. Ale rak nadal rzuca cień na resztę życia, ponieważ te ratujące życie zabiegi zbierają żniwo na ciele - szczególnie na ciele, które wciąż się rozwija.

Badanie opublikowane w The Journal of the Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne stwierdziło, że 80% dzieci, które przeżyły raka, cierpi na poważną chorobę przewlekłą, zanim osiągną wiek średni. Są bardziej narażone na choroby nerek, zaburzenia funkcji poznawczych, problemy z sercem i płucami, a także na raka.

Molly Guarton zdiagnozowano agresywną białaczkę, gdy miała zaledwie dwa i pół roku. Przez następne dwa i pół roku później jej małe ciało przeżyło niezliczone transfuzje krwi i duże dawki chemioterapii. Została hospitalizowana 16 razy. Cierpiała na częste wymioty, słabość i ból.

Donna Guarton, Matka Molly: Są to terapie zastępcze. To ciężka, ostra chemioterapia, która zabije raka, ale spowoduje też wiele innych rzeczy dla twojego ciała.

Molly Guarton: Pamiętam, że był ten jeden lek, który miałem, nazwałbym brudem lekarstwo, ponieważ tak bardzo tego nienawidziłem.

Sanjay Gupta: Dzisiaj Molly jest wolna od raka. Chociaż przez resztę życia będzie narażona na komplikacje związane z jej leczeniem, może wreszcie oczekiwać przyszłości. A teraz chce pomóc innym dzieciom, które przeżywają to, przez co przeszła. Właśnie dlatego tego dnia goli głowę starszego brata.

Billy Guarton, brat Molly: Widziałem ból na jej twarzy, smutek na jej twarzy. Nie mogła być normalnym dzieckiem. Więc golę głowę nie tylko dla Molly, ale dla wszystkich innych dzieci, żeby nie musiały przechodzić przez to, co przeszła Molly.

Sanjay Gupta: Golenie głowy, co dzieje się w miastach na całym świecie , zbiera pieniądze na rzecz fundacji św. Baldricka - największej na świecie organizacji wolontariackiej zajmującej się badaniami nad rakiem u dzieci.

John Bender, współzałożyciel St. Baldrick's: Dorośli chorują na raka, mają po pięćdziesiątce i w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, i to samo w sobie jest straszne. Ale gdy dziecko zachoruje na raka, nigdy nie dostanie szansy, aby zobaczyć, co mogliby zrobić dla społeczeństwa jako całości. W rzeczywistości dziecko z rakiem jest o wiele bardziej tragiczne niż osoba dorosła z rakiem z tego właśnie powodu. Ponieważ niesamowita ilość utraconego potencjału za każdym razem, gdy dziecko odchodzi od raka, jest po prostu zbyt duża.

Sanjay Gupta: Dzieci mają tendencję do zachorowania na różne nowotwory niż dorośli. Nawet gdy dzieci i dorośli chorują na tego samego raka, wymagają bardzo różnych terapii. Ale ponieważ rak jest tak rzadki u dzieci, jest uważany za chorobę sierocą. Podczas gdy miliony dolarów na badania naukowe skierowane są na nowotwory, które dotykają dorosłych, nowotwory dzieci otrzymują znacznie mniej środków finansowych.

Donna Guarton: Finansowanie raka u dzieci, to bardzo ważna kwestia. Jesteśmy niesamowicie niedofinansowani i niedoceniani

Molly Gaurton: Zamierzam jak najlepiej wykorzystać moje życie, bo co, gdybym był jeszcze w szpitalu? A co jeśli powrócę? Co jeśli nie byłbym w stanie zrobić wszystkiego? Naprawdę staram się mieć postawę "idź-idź" i nigdy nie mów, że nie mogę czegoś zrobić. Nawet w tym roku udało mi się zrobić tak wiele, że nawet nie sądziłem, że to możliwe.

Sanjay Gupta: Z codziennym zdrowiem jestem Dr. Sanjay Gupta. Bądź dobrze.

arrow