Wybór redaktorów

Rak płuca: Badania naukowe z ASCO 2006

Anonim

Od terapii celowanych do skuteczniejsze kombinacje leczenia, naukowcy udoskonalają podejście do leczenia raka płuc. Poznaj najnowsze odkrycia dokonane przez eksperta od raka płuc, dr Marka Socińskiego, który dzieli się wiadomościami z ostatniego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej.

Ten program jest wspierany przez nieograniczony grant edukacyjny od Sanofi-Aventis.

Spiker: Witamy w tym programie HealthTalk, który jest sponsorowany przez nieograniczony grant edukacyjny od Sanofi-Aventis. Dziękujemy im za zaangażowanie w edukację pacjentów. Nasz gospodarz, dr Mark Green, służył jako doradca lub konsultant i otrzymał honoraria od sponsora tego programu. Zanim zaczniemy, przypominamy, że opinie wyrażone w tym programie są wyłącznie poglądami naszych gości. Niekoniecznie są to poglądy HealthTalk, naszego sponsora lub jakiejkolwiek zewnętrznej organizacji. I, jak zawsze, skonsultuj się ze swoim lekarzem, aby uzyskać poradę medyczną najbardziej odpowiednią dla ciebie. Oto twój gospodarz, dr Mark Green.

Dr. Mark Green: Dzień dobry. Nazywam się Mark Green. Jestem medycznym onkologiem w Charleston w Południowej Karolinie. I mam przyjemność porozmawiać dziś rano z dr. Markiem Socińskim, szefem programu onkologii klatki piersiowej lub programu raka płuc na Uniwersytecie Północnej Karoliny w Chapel Hill. Mark, dzień dobry.

Dr. Mark Socinski: Dzień dobry, Mark.

Dr. Green: Ty i ja byliśmy w Atlancie w zeszłym tygodniu na spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej i było to wielkie spotkanie. [Istnieje ogromna liczba rzeczy, które się dzieją. Ale pojawiły się pewne ważne kwestie, które pojawiły się w obszarze raka płuc i zastanawiam się, co dokładnie myślisz o tym, które z problemów związanych z rakiem płuc były najważniejsze w twoim umyśle.

Dr. Socinski: Cóż, jest ich wiele i myślę, że warto rozpocząć terapię adiuwantową. W ciągu ostatnich kilku lat podczas tego spotkania przedstawiliśmy indywidualne badania, które sugerowały, że pacjenci z wczesnym stadium raka płuca, którzy mają guzy lub rany wycięte chirurgicznie, zdają sobie sprawę z korzyści przeżycia lub lepszych wskaźników wyleczenia w wyniku podawania chemioterapii po operacji podobnie jak robimy to w ramach standardowej terapii raka piersi i okrężnicy lub odbytnicy.

Myślę, że na tegorocznym ASCO mieliśmy pewien rodzaj potwierdzenia tego paradygmatu, jeśli tak, w tym metaanalizie grupa francuska zasugerowała, że ​​łącząc wszystkie te badania, dane są bardzo solidne i wyraźnie sugeruje, że stoimy na twardym gruncie, przedstawiając zalecenia dla wielu pacjentów na wczesnym etapie.

Dr. Zielony: Więc mówisz, że jest teraz kilka badań. I na tym spotkaniu niektórzy ludzie poskładali je wszystkie razem i powiedzieli, że jest jeszcze jaśniej, kiedy dostajemy tak dużą grupę pacjentów, że leczenie adjuwantowe powinno być brane pod uwagę dla wielu ludzi, którzy zostali usunięci z raka płuc, ale nadal są zagrożeni chorobą wracając. A dodając chemioterapię, istnieje większa szansa, że ​​ludzie będą w pewnym sensie zwycięzcami długoterminowymi, że mają szansę na wyleczenie.

Dr. Socinski: Dokładnie. I myślę, że od lat zmagaliśmy się z tym problemem. Myślę, że wielu z nas wierzyło, że to, co widzieliśmy przez lata w raku piersi i jelita grubego, może być również prawdziwe w raku płuc, ale teraz sądzę, że mamy wyraźne dowody na to, że tak jest.

Dr. Zielony: To świetnie. Tak więc [która daje] większą jasność na temat dodania chemioterapii po zabiegu chirurgicznym i że dodanie chemioterapii poprawia wyniki, wysunęło się na pierwszy plan podczas tego spotkania.

Dr. Socinski: Dobrze.

Dr. Zielony: Co jeszcze się dzieje? Słyszymy dyskusje na temat nowej biologii i sposobu, w jaki nowa biologia pomaga badaczom i lekarzom w oferowaniu bardziej ukierunkowanych lub dopasowanych terapii dla poszczególnych pacjentów. W szczególności prowadziliście badania, które zgłosiliście na tym spotkaniu, i oczywiście jesteście ekspertami w tej dziedzinie. Jak myślisz, w jaki sposób przebiega terapia celowana? A może po prostu wytłumaczysz naszym słuchaczom, jak patrzysz na koncepcję terapii celowanej?

Dr Socinski: Myślę, że to doskonałe podsumowanie. Myślę, że w ciągu ostatnich kilku lat dowiedzieliśmy się, że w raku płuc istnieją pewne mechanizmy lub szlaki biologiczne, które te nowotwory wykorzystują do wzrostu. Jeden z nich nazywamy szlakiem receptora naskórkowego czynnika wzrostu lub często używamy terminu EGFR. Druga ścieżka jest szlakiem odpowiedzialnym za powiększanie się nowotworu naczyń krwionośnych, dzięki czemu guz może stać się większy i uzyskać składniki odżywcze z krwi i tlenu oraz wszystkie rodzaje rzeczy, których potrzebują guzy w miarę ich wzrostu. I to jest szlak angiogenezy - innym terminem, który usłyszycie, jest skrót dotyczący czynnika wzrostu śródbłonka naczyniowego lub szlaku VEGF.

I myślę, że w ciągu ostatnich kilku lat mieliśmy dowody, że agenci lub nowe leki, które w sposób konkretny ingerują w te poszczególne szlaki, czy to EGFR, czy VEGF, mają wyraźną korzyść, czasami same w sobie, a niekiedy jako dodatek do standardowej chemioterapii u pacjentów z rakiem płuca.

Dr. Zielony: Tak więc na spotkaniu słyszeliśmy informacje o stosunkowo starszej terapii celowanej, leku o nazwie erlotynib, stosowanym u osób specjalnie wybranych do terapii celowanej, która była dość zaskakująca.

Dr. Socinski: Dokładnie. Interesujące jest to, że proces selekcji naprawdę polega na identyfikacji mutacji białka EGFR, jeśli to zrobisz, które sprawiają, że ta ścieżka jest szczególnie dominującą ścieżką lub wyraźnie odpowiedzialna za wzrost tego konkretnego typu raka płuca.

I jak wspomniałeś erlotynib jest specyficznym ukierunkowanym inhibitorem tego konkretnego białka. I widzieliśmy w niektórych badaniach, które zostały przedstawione, ogromna większość, w zakresie około 80 procent, pacjentów, którzy mają tę mutację, ma znaczący skurcz guza z pewnym stopniem trwałości, co oznacza, że ​​trwa to całkiem sporo czas. Uważam, że jest to bardzo ekscytujące, ponieważ dla mnie to po raz pierwszy czas poczuć się optymistą, że przynajmniej w pewnym sensie zaczynamy rozumieć, co powoduje, że nowotwory te rosną, biologia stojąca za tym i naprawdę bierze korzyści z niektórych nowych metod leczenia, takich jak erlotynib.

Dr. Green: Nigdy nie słyszałem o sytuacji, w której 80 procent jakiejkolwiek grupy pacjentów z niedrobnokomórkowym rakiem płuc dostrzegłoby korzyść z pojedynczej terapii.

Dr. Socinski: Absolutnie.

Dr. Zielony: Myślałem, że to naprawdę coś.

Dr. Socinski: Ty i ja jesteśmy wystarczająco dorośli, aby wyrosnąć z myślą, że jeśli nowy lek ma współczynnik odpowiedzi 10 do 20 procent, uważamy, że jest on aktywnym lekiem w tej chorobie. I obserwowanie tych oszałamiających 80-procentowych wskaźników odpowiedzi w tej specjalnej populacji jest naprawdę ekscytujące.

Dr. Zielony: Ale musimy zachować ostrożność. Podkreśliłeś kluczowy punkt: Jest to bardzo szczególna populacja.

Dr. Socinski: Dobrze.

Dr. Zielony: Czy to 5%, 10%, 12%, 15% pacjentów z rakiem płuca?

Dr. Socinski: Cóż, w mojej opinii, zależy to trochę od tego, gdzie możesz szukać tej mutacji. Wiemy, że jest to mutacja, która występuje częściej u kobiet niż u mężczyzn, w niektórych typach raka płuc, na przykład w raku gruczołowym w porównaniu do raka płaskonabłonkowego. Niektóre grupy etniczne, szczególnie populacje azjatyckie, mają wyższe wskaźniki.

W mojej praktyce pamiętam, że z rodzajów pacjentów, które widzę tutaj w Północnej Karolinie, która jest bardzo typową populacją południową, jeśli tak, to prawdopodobnie w zakresie od 5 do 10 procent pacjentów może mieć te mutacje lub może być pacjentem, który może odnieść korzyści z tych nowych inhibitorów EGFR.

Dr. Zielony: [To jest całkiem interesujące.

A co z celowanymi terapiami drugiej generacji? Przedstawiłeś kilka informacji na temat nowego leku, który niedawno został zatwierdzony dla osób z rakiem nerki, zwanym sunitynibem.

Dr. Socinski: Dokładnie. Tak, i o tym wspominałem. Oprócz EGFR mamy niedawno zidentyfikowany i zweryfikowany cel, jeśli chcemy, czynnik wzrostu śródbłonka naczyniowego. Wiemy, że ta ścieżka jest odpowiedzialna za angiogenezę lub zdolność raka do tworzenia nowych naczyń krwionośnych, aby umożliwić wzrost.

I mamy szereg ukierunkowanych agentów, które są konkretnie ukierunkowane na tę konkretną ścieżkę. W zeszłym roku w ASCO usłyszeliśmy historię na temat bevacizumabu lub Avastin, dodany do chemioterapii, poprawił wyniki w tym konkretnym badaniu w odniesieniu do przeżycia.

Teraz mamy kilka nowych leków i wspomniałeś sunitinib, który jest lekiem o którym mówiłem na tym konkretnym spotkaniu. W początkowych testach w populacji chorych na raka płuca w bardzo opornej lub zaawansowanej grupie pacjentów, tak naprawdę w początkowych badaniach wyglądają one tak, jakby miały wskaźniki odpowiedzi i tempo stabilizacji choroby, które są podobne do tego, co początkowo obserwowaliśmy przy takim rozwoju naskórka leki z receptorem czynnika.

Tak więc, wczesne informacje na temat tych nowych czynników są takie, że jest to również ważny czynnik celowany, który będzie przydatny w populacji chorych na raka płuc.

Dr. Zielony: Więc to brzmi jak lata i lata pracy jak ty i ja, ale powoli wyłaniające się korzyści dla naszych słuchaczy, dla pacjentów z rakiem płuc tutaj.

[Czy jest tu jakiś optymizm tutaj?

Dr. Socinski: Och, zdecydowanie. Sądzę, że utrzymujemy rodzaj rozdrobnienia tego ogromnego problemu, jaki mamy z rakiem płuc, zarówno w rozumieniu zrozumienia, jak rośnie rak płuc i co sprawia, że ​​staje się on dominujący u pacjenta, a także odwrotną stroną tego jest zrozumienie, jak chcemy myśleć o najlepszych nowych terapiach dla pacjentów. I zaczynamy dostrzegać niektóre owoce tej pracy z niektórymi z tych nowych ukierunkowanych agentów.

Dr. Zielony: Kolejnym obszarem, który jest coraz ważniejszy w całej sferze raka płuca, jest potencjalnie szczególne ryzyko, że kobiety chorują na raka płuc. Podczas tego spotkania odbyło się wiele dyskusji. Wiele informacji zaczyna się ujawniać na temat wyjątkowości kobiet i ich ryzyka zachorowania na raka płuc, zachowania ich raka płuc po jego zdiagnozowaniu, a może teraz nawet niektórych terapii, które może być szczególnie przydatne dla kobiet. W jaki sposób postrzegasz ten temat jako ewoluujący? Wiem, że wykładałeś na ten temat.

Dr. Socinski: Tak, mogę to bardzo interesujące. Ponieważ przez kilka dziesięcioleci, kiedy patrzysz na przetrwanie kobiet, które zachorowały na raka płuca, a na mężczyzn, którzy zachorowali na raka płuc, znowu wiemy, że kobiety ogólnie lepiej radzą sobie z dowolną terapią, którą oferujemy. czy to chirurgia, czy chemioterapia. I zawsze było to zauważoną obserwacją, ale stosunkowo niewyjaśnioną obserwacją.

I, jak podkreślasz, pojawia się, gdy dowiadujemy się więcej na temat podstawowej biologii raka płuc, że istnieją wyraźnie zależne od płci różnice w wyglądzie raka płuc , w jaki sposób ewoluuje, jakie mogą być czynniki ryzyka, jakie mogą być problemy z podatnością i są one, moim zdaniem, różne w wielu przypadkach między dwiema płciami.

Myślę, że zmienia się to w pewne obszary terapeutyczne lub problemy związane z leczeniem, z których niektóre przyczyny różnią się między mężczyznami i kobietami, ponieważ niektóre z naszych leków mogą mieć preferencyjny wpływ na obie płcie. I dowiedzieliśmy się o tym trochę z lekiem o nazwie Xyotax lub paklitakselem w postaci poliglutaminowanej, że może to być faktycznie bardziej aktywny czynnik u kobiet z rakiem płuca niż u mężczyzn z rakiem płuc.

A więc ta koncepcja powrotu do tego, czy nazywasz to terapią ukierunkowaną czy dostosowaną, myślę, że zatrzymujemy nas na chwilę i myślimy, że każdy rak płuca nie jest taki sam. Myślę, że historycznie, w pewnym sensie, zgrupowaliśmy go w raka płuc, jest to rak palenia i to właśnie dostajesz. Ale myślę, że jest to o wiele bardziej skomplikowane i skomplikowane.

Dr. Zielony: Zgodzę się. Teraz kobiety oczywiście nie są takie same. Masz ten okres menopauzy w połowie życia. Czy jest jakaś różnica w zachowaniu, która zaczyna się pojawiać pomiędzy młodszymi kobietami lub kobietami przed menopauzą a starszymi kobietami?

Dr. Socinski: Myślę, że są pewne różnice. Myślę, że historycznie uważaliśmy, że być może może istnieć różnica w przetrwaniu między tymi dwiema grupami i, powracając do tego, co mówiłem wcześniej, że mogą istnieć pewne metody leczenia, które działają inaczej u kobiet przed menopauzą niż sytuacja po menopauzie

Myślę więc, że otwiera to wiele różnych możliwości. Oczywiście, większość z tego wciąż znajduje się na poziomie hipotezy i potrzebujemy pewnych prospektywnych, randomizowanych prób, aby naprawdę zbadać niektóre z tych problemów.

Ale to naprawdę ekscytujące, myśleć, że jesteśmy w punkcie, w którym możemy przetestować niektóre z tych problemów. nowe pomysły w bardzo specyficzny sposób, aby naprawdę dowiedzieć się, czy niektóre z tych obserwacji, które widzieliśmy między płciami, a także między starszymi i młodszymi kobietami, są naprawdę prawdziwe.

Dr. Zielony: Teraz, oprócz niedrobnokomórkowego ustawienia - i zdajemy sobie sprawę, że 80 do 85 procent osób w Stanach Zjednoczonych, u których zdiagnozowano raka płuc, ma coś, co nazwaliśmy niedrobnokomórkowym, co oznacza, że 15 procent ludzi ma drobnokomórkowego raka płuc - w środowisku drobnokomórkowego raka płuca podczas tego spotkania było także kilka interesujących i nieco kuszących obserwacji.

Dr. Socinski: Dokładnie. Dokładnie. Przedstawiono bardzo interesujący abstrakt dotyczący stosowania talidomidu, bardzo starego agenta w ogólności, ale stosunkowo nowego gracza na etapie walki z rakiem. A nasi koledzy z Francji przedstawili pewne dane sugerujące, że dodając talidomid w strategii leczenia podtrzymującego lub po zastosowaniu standardowej chemioterapii, mogą istnieć wyraźne korzyści pod względem tego, jak nowotwór zachowuje się i rośnie w przyszłości, że może być opóźnienie w tym.

I znowu, od bardzo starych rzeczy do stosunkowo nowych rzeczy, a jednym z nowych obszarów był nowy lek, którego jeszcze nie mamy w Stanach Zjednoczonych. Ale [to] był lek o nazwie amrubicyna, który, jak się wydaje, miał bardzo wysoki współczynnik odpowiedzi pojedynczego czynnika, znacznie wyższy niż zwykle obserwujemy w przypadku agentów dostępnych w tym momencie, a także możliwość połączenia tego środka z inne leki stosowane w chemioterapii, które są częścią naszej standardowej terapii, z względnie obiecującymi wczesnymi wynikami z tych nowych podejść.

Dr. Zielony: Tak, zgadzam się z tobą. Myślałem, że raporty z amrubicyny - które pochodzą z Japonii - są dość interesujące, a badacze mówili o tym, że obecnie będzie kilka badań rozpoczynających się w Stanach Zjednoczonych. Ale przyjmuję, że ten lek nie jest jeszcze dostępny w Stanach Zjednoczonych.

Dr. Socinski: Zgadza się. I myślę, że z pewnością, chociaż jesteśmy dość optymistyczni, zdajemy sobie sprawę, że mogą istnieć różnice w populacji, w której badaliśmy te leki. Z pewnością nauczyliśmy się kilku wyjątkowych rzeczy o azjatyckich populacjach, które niekoniecznie odnoszą się do populacji, które widzimy w Stanach Zjednoczonych. Ale na pewno wczesne dane na temat tego lub wczesnych rezultatów tego konkretnego agenta wyglądają tak obiecująco, że naprawdę nakazują studia w Stanach Zjednoczonych.

Dr. Zielony: Wróćmy do tego raportu o talidomidach. Niektórzy ludzie będą pamiętać talidomid jako lek, który spowodował straszliwe wady wrodzone i został wycofany z rynku. A 20 lat później zaczęto je najpierw badać u pacjentów chorych na trąd, a następnie u pacjentów z HIV. A teraz wraca i udowodniono, że poprawia przeżycie u osób ze szpiczakiem mnogim. Więc to naprawdę ma nowe miejsce. Musi być używany bardzo, bardzo ostrożnie.

Czy miałeś wrażenie, że ten europejski test, o którym mówisz, jest wystarczająco mocnym dowodem, że amerykańscy lekarze prawdopodobnie oferowali talidomid drobnoustrojowym pacjentom, czy widziałeś to jako prowokacyjny, ale niekompletny? Jak myślisz, dlaczego nasi słuchacze powinni wziąć ten raport z talidomidu?

Dr. Socinski: [Myślę, że powinni wziąć ten raport] ze wszystkimi zastrzeżeniami, o których wspominałeś wcześniej, i że oczywiście talidomid jest lekiem, który należy ostrożnie stosować. I myślę, że pacjenci muszą być bardzo dobrze dobrani pod kątem tego do rozważenia.

Myślałem o tym, że to naprawdę jest kierowane przez ustawienie choroby, w której badano talidomid, i to jest pacjenci z drobnokomórkowym rakiem płuca, który ma rozprzestrzenił się poza płuco na różne części ciała. Jest to choroba reagująca na chemioterapię. W większości wypadków odsetek odpowiedzi w skurczu guza znacznie przekracza połowę przypadków, ale wiemy, że z czasem ten rak powróci. A kiedy wraca, jest raczej względnie odporny na nasze bardziej standardowe opcje leczenia.

Więc możliwość, że właściwie tolerowany lek, taki jak talidomid, może przedłużyć ten okres, kiedy pacjenci dobrze się czują, gdzie choroba jest pozornie pod kontrolą i cieszyć się tą korzyścią, myślę, że jest bardzo interesująca.

Teraz myślę, że to jest uwagę na bardzo wybiórczych pacjentów, a ja także uważam, że jest to coś, co zasługuje na dalsze badania z powodu bardzo obiecujących wyników tego francuskiego procesu.

Dr. Zielony: Zostało nam tylko kilka minut, Mark. Zastanawiam się, czy możesz porozmawiać trochę o tym, czy my, jako onkolodzy medyczni, coraz lepiej decydujemy, który pacjent dostaje chemioterapię lub który pacjent otrzymuje celowaną terapię w leczeniu pierwszego rzutu niedrobnokomórkowego płuca. nowotwór. Czy podczas tego spotkania dowiedzieliśmy się więcej? Czy nadal robimy postępy, ale jeszcze nie do końca?

Dr. Socinski: Zdecydowanie uważam, że robimy postępy. Czy my tam jesteśmy? Chodzi mi o to, że myślę, że teraz w Stanach Zjednoczonych dla pacjenta ze zdiagnozowanym zaawansowanym rakiem płuc wysunęłbym argument, że prawdopodobnie istnieje cztery lub pięć różnych rodzajów standardowych terapii, z których korzystamy. Nasz zmysł wynika z danych, które zgromadziliśmy w ciągu ostatnich 10 lat, że te cztery lub pięć opcji działają równie dobrze.

Myślę, że prawdziwe pytanie brzmi, czy jeden z tych wyborów będzie działał znacznie lepiej u pacjenta X w porównaniu z pacjent Y? I myślę, że jest kilka ewoluujących informacji, które sugerują, że możemy spojrzeć na niektóre cechy nowotworu i powiedzieć: "Aha, uważamy, że te leki będą działać lepiej u tego pacjenta w porównaniu z tymi lekami." I myślę, że onkolog medyczny jest bardzo prowokacyjny, bardzo kuszący, który mógłby znacznie lepiej dostosować naszą terapię.

Myślę, że to się stanie, oprócz niektórych postępów, jakie poczyniliśmy w niektórych ukierunkowanych podejściach. Oczywiście, gdybyś mógł przyjąć standardową chemioterapię i zastosować kombinację leków, które będą działały najlepiej, to myślę, że istnieje możliwość, że połączenie tego z docelowymi środkami faktycznie może zwiększyć korzyści z tego podejścia.

Tak myślę że - chociaż nie jestem do końca pewien, czy krawiectwo jest gotowe na najlepszy czas - myślę, że wielu z nas jest optymistami, że przy dalszych badaniach nie jesteśmy zbyt daleko, patrząc na czas, w którym możemy być w stanie przetestować nowotwór bardziej niezawodnie i dostosuj terapię dla tego pacjenta i dodaj ukierunkowaną terapię do terapii dopasowanej.

Dr. Zielony: Czy uważasz, że może to zająć od dwóch do pięciu lat?

Dr. Socinski: Myślę, że jest to w przedziale od trzech do pięciu lat, moim zdaniem. Myślę, że mamy wystarczająco dużo wskazówek z badań, które zostały zrobione do tej pory, że nadszedł czas, aby je dokładnie przeanalizować w znacznie bardziej rygorystyczny sposób, tak abyśmy mogli zobaczyć, czy ten bardzo zachęcający ołowiacz naprawdę rozwiąże naszych pacjentów.

Dr. Zielony: Cóż, myślę, że była to wspaniała dyskusja. Chciałbym podziękować doktorowi Markowi Socińskiemu z University of North Carolina w Chapel Hill za jego przemyślenia. Dr Socinski i ja jesteśmy długoletnimi współpracownikami w dziedzinie badań nad rakiem płuc i podzielam jego optymizm.

Mark, bardzo dziękuję za przyłączenie się do mnie.

Dr. Socinski: Dziękuję, doktorze Green.

arrow