Wybór redaktorów

Drużyny traumatyczne ratują życie - może Twoje |

Anonim

Wysłano śmigłowiec, aby rzucił ich do ośrodka urazowego.

Ratowanie ofiary poważnego wypadku wymaga szybkiego, dobrze zaaranżowana, wielozakładowa reakcja - odpowiedź wykraczająca poza to, co może zapewnić przeciętna izba przyjęć. Z tego powodu szpitale rozpoczęły tworzenie wyspecjalizowanych ośrodków urazowych w latach sześćdziesiątych. Obecnie 90 procent Amerykanów mieszka w ciągu godziny od centrum urazowego pierwszego lub drugiego poziomu, albo karetką pogotowia lub helikoptera.

Centrum urazowe poziomu 1 ma chirurgów ogólnych w domu i dostępne 24 godziny na dobę, ze specjalistami w dziedzinach takich jak neurologia, ortopedia i pediatria dostępne w krótkim czasie. CDC szacuje, że leczenie w centrum urazowym poziomu 1 zwiększa szanse przeżycia o 25 procent, co oznacza, że ​​tysiące Amerykanów zawdzięcza im swoje życie. Bliźniacy Melissa i Matthew Gade zaliczają się do tej grupy.

Był luty 2009, kiedy bliźniacy, którzy mieli wtedy 17 lat i podróżowali w oddzielnych samochodach, uderzali się nawzajem na wiejskiej drodze około pół mili z rodzinnego gospodarstwa w Iowa. Ich ojciec usłyszał katastrofę i był pierwszy na scenie. "Nie wiedział, do kogo się udać," wspomina Melissa. "Biegał między tymi dwoma, upewniając się, że Matt jest w porządku, a ja nic mi nie jest."

Najbliższy ośrodek urazowy znajdował się w klinice Mayo w Rochester w stanie Minnesota w odległości 120 mil, a helikopter został wysłany, aby je zdobyć. Kiedy rodzeństwo leciało w kierunku Minnesoty, dwa zespoły urazowe szykowały się do ich przyjęcia.

Twins Melissa i Matthew Gade żyją i mają się dobrze dzisiaj z powodu szybkich działań zespołu urazowego.

ZWIĄZANE: The Car Crash That Zmieniono moje życie na zawsze

"Zespół urazowy mobilizuje się tak szybko, że jest niesamowity" - mówi Amy Williams, lekarz medycyny, dyrektor medyczny operacji szpitalnej w klinice Mayo. - Są chirurdzy ogólni, chirurdzy ortopedzi, urologowie, jak się nazywasz, oni tam są.

Melissa była stabilna, kiedy przybyła, chociaż miała złamane kości i odczuwała duży ból. Matthew miał więcej kłopotów. Jego serce nie pompowało wystarczającej ilości krwi, a jego tlen krwi był niebezpiecznie niski. "Nastąpiła szybka eskalacja ilości opieki, jakiej potrzebował" - mówi dr Williams. Kiedy wyszedł ze swojej śpiączki później, był zaskoczony, gdy dowiedział się, że Walentynki przyszły i minęły.

Oboje rodzeństwo mówią, że bardziej cenią sobie życie niż przed wypadkiem. "Zwolniam i patrzę na rzeczy", mówi Matthew.

"To zdecydowanie zmienia sposób, w jaki patrzysz na każdy dzień", mówi Melissa.

Uraz pourazowy jest główną przyczyną śmierci Amerykanów poniżej 45. roku życia wypadki są główną przyczyną tych urazów. Amerykańskie Towarzystwo Traumatyczne ma narzędzie do wyszukiwania najbliższego ośrodka urazowego.

arrow