Wybór redaktorów

Doświadczenie szefa kuchni i fitnessa Mavena z reumatoidalnym zapaleniem stawów |

Spisu treści:

Anonim

Zdjęcia dzięki uprzejmości Jimmy'ego Moroney

Nie przegap tego

Łatwiejszy sposób na śledzenie RA

Zarejestruj się, aby żyć z Reumatoidalne zapalenie stawów Biuletyn

Dziękuję za rejestrację!

Zapisz się, aby otrzymać więcej DARMOWYCH biuletynów dotyczących zdrowia.

Jimmy Moroney zawsze słuchał swojego ciała, aby znaleźć drogę. Jako wyszkolony we Francji szef kuchni, Moroney spędził lata na linii frontu wysokiej klasy kuchni restauracyjnej - był szefem kuchni wykonawczej w Gotham Bar and Grill w Nowym Jorku. Kiedy stres stał się zbyt duży, wrócił do rodzinnego miasta Providence na Rhode Island, aby otworzyć firmę cateringową. Ale prawie cztery lata temu, po przeprowadzce na Florydę, aby uciec od nacisków Północnego Wschodu, otrzymał diagnozę, którą myślał pewnego dnia, ale bał się - choć był zdolny do wyciskania na ławce 450 funtów, teraz miał reumatoidalne zapalenie stawów lub RA.

"Zacząłem doświadczać symetrycznych bólów w dłoniach i nadgarstkach" - mówi. "Na początku nie było obrzęku. To był po prostu nieznośny ból. Byłem trochę podejrzliwy, ponieważ 24 osoby z mojej rodziny miały RA lub miały RA. "

Zachowanie sprawności, pozytywne zachowanie: motywacja od taty i mamy

Myśl, że nie będzie w stanie wypracować, była druzgocąca dla Moroney. Był aktywny i sprawny tak długo, jak pamiętał. "Mój ojciec był wielkim fanem wyrzucania cię z domu, więc znajdziesz coś do zrobienia" - mówi. "Bardzo wierzył, że dzieci są aktywne."

Moroney zaczął ćwiczyć z ojcem, gdy miał 12 lat, robiąc pompki i przysiady, a nawet biegając. "Robiłem to przez całe moje życie."

Ale Moroney wiedział, że wyniszczający ból, który zaczął odczuwać, nie był jak normalne bóle i czasami spowodowane przez podnoszenie ciężkich ciężarów.

"Wciąż próbowałem robić rzeczy, które robiłem, ale po prostu nie mogłem ", mówi. "Kiedy miałem diagnozę, nie byłem zszokowany. Pomyślałem: "Cóż, mam to. Zobaczmy, co mogę z tym zrobić. Ale nie byłem w stanie naprawdę trenować. Moje ciało zostało naprawdę wymazane. "

Jeśli Moroney dostał od swojego taty pasję do treningu siłowego, dostał umiejętność wytrwania w RA z pozytywnym nastawieniem ze strony matki.

" Moja matka jest najsilniejszą istotą ludzką Spotkałem się w życiu "- mówi Moroney. "Nigdy nie skarżyła się na nic". Według Moroneya, jego matka została zdiagnozowana z RZS w 1952 roku. Miała dziewięciu braci i siostry, a wszystkie z nich - plus ich matka - również miała RA.

"Jej leczenie było wtedy prednisonem i złotymi strzałami, w nadziei, że to zmniejszy stan zapalny", mówi. "Moja matka zwykła żartować i mówić:" Cóż, przynajmniej kiedy umrę, będę miał kosztowną dupę ". Zawsze była z tego dobra. Zawsze była szczęśliwa. "

Znalezienie odpowiedniego leczenia

Chociaż leczenie RA znacznie się rozwinęło w ciągu ostatnich 60 lat, Moroney potrzebował czasu, aby znaleźć leczenie, które najlepiej mu odpowiada. Początkowo był leczony metotreksatem i dużymi dawkami prednizonu. Nie były skuteczne, więc jego lekarze zaczęli go stosować w biologicznym leku.

"[Właśnie wtedy] Zacząłem czuć się trochę normalnie," mówi. "Wcześniej moja żona musiała mnie podnieść i wziąć mnie pod prysznic, żeby mnie umył. Byłem sobą. Biolog zaczął to odwracać. Dało mi to szansę powrotu na siłownię. "

Powrót do swojej pasji: wypracowanie

Kiedy Moroney wrócił na siłownię, musiał znaleźć nowe sposoby na zaangażowanie swojej pasji w trening siłowy bez zaostrzania RA ból i zmęczenie. "Wchodzę na siłownię i po 10 minutach odwracam się, wsiadam do ciężarówki i idę do domu. To było pełne wyczerpanie. Jestem bardzo aktywną osobą. Posiadam firmę cateringową. Zgłaszam się na ochotnika. Nagle poczułem, że nie mogę nic zrobić. To nie było tak zmęczone, jak przez cały weekend. Czujesz surrealistyczne wyczerpanie w całym ciele. A więcej bólu powoduje więcej wyczerpania. "

W wieku 46 lat Moroney nie chciał całkowicie poddać się bólowi w swoim ciele. Zamiast tego stał się bardziej uważny i otwarty na poszukiwanie rozwiązań. "Nie potrafię wypracować możliwości, które kiedyś mogłem", mówi. "Kiedyś mogłem wyciskać na ławce 450 funtów. Teraz ledwo mogę nacisnąć 80, i to jest dobry dzień. Tu nie chodzi o siłę; Nadal mam tego mnóstwo. Chodzi o wspólny ból. Chodzi o to, że nie można owinąć rąk wokół paska i chwycić za pasek. Ból mnie nie przepuści. To nie do pokonania. Wtedy nauczyłem się słuchać mojego ciała. "

Więc Moroney odwrócił się od podnoszenia ciężarów i treningu funkcjonalnego, aby utrzymać mięśnie i kości mocne. "Robię rozciąganie, jogę, trening interwałowy o wysokiej intensywności, gumki, a nawet terapię wodną w basenie", mówi. "Musisz być kreatywny."

Nauczył się aktywnie próbować nowych sposobów wypracowania. "Znajdź grupę ludzi, którzy robią to, co chcesz robić i zadawaj pytania" - radzi. "Może znajdziesz ludzi w mediach społecznościowych. Twoje życie musi trwać. "

W dzisiejszych czasach Moroney codziennie otrzymuje wiadomości od mediów społecznościowych. Przekazy zwykle dziękują mu za inspirację, kontynuując jego przywiązanie do sprawności fizycznej.

Ale Moroney nie chce udawać, że RA już na niego nie wpływa. "Ciężko mi sobie z tym poradzić każdego dnia" - mówi. "Ludzie widzą moje media społecznościowe i widzą moje ciało, i mogę was zapewnić, że RZS wpływa na mnie w taki sam sposób, w jaki wpływa na ludzi, którzy nie są aktywni. Po prostu nie chcę tego pokazywać ludziom. Chcę pokazać ludziom, że może im się to udoskonalić. "

Modyfikowanie treningu szefa kuchni w celu dopasowania do nowego życia

Zarządzanie Morneyem przez RZS również kładzie nacisk na żywienie - i próbował prawie każdej diety, jaką można sobie wyobrazić, aby zwalczyć objawy jego RA . "Poszedłem na weganizm" - mówi. "Próbowałem [dieta ketogenna o wysokiej zawartości tłuszczu, o niskiej zawartości węglowodanów]. Próbowałem nawet nie jeść przez 30 dni. Zrobiłem przerywany post. Ty to nazywasz. "Ale odkrył, że im więcej ćwiczy, tym bardziej głodny. Jego rozwiązaniem jest ograniczenie. "Co drugi dzień zjem około 2000 kalorii" - mówi. "Ale jeśli zjem 1000 kalorii, czuję się znacznie lepiej."

Inną zagadką dla Moroneya jest to, że po prostu kocha jedzenie. Kontynuuje tworzenie zdrowych posiłków dla całych mieszkańców Florydy za pośrednictwem swojej strony internetowej Zdrowy szef kuchni.

Zaczął od robienia zdrowych, paczkowanych posiłków i rozdawania ich. "Ludzie lubili je i zaczęli je zamawiać" - mówi. Więc zamienił praktykę w biznes. "Teraz pracuję około 30 godzin tygodniowo. Nigdy nie mógłbym być kucharzem w kuchni ani prowadzić firmy cateringowej tak jak wcześniej. Staram się żyć jak najprostszy styl życia, aby [zarządzać moim RA]. "

Filozofią Moroneya jest to, że zdrowe podejście do jedzenia ma długą drogę. "Gotuję dla rodzin, seniorów, dzieci" - mówi. "Obserwuję, jak rodziny jedzą moje posiłki, robione z całych, prawdziwych pokarmów każdego dnia, i stają się zdrowsze. To bardzo satysfakcjonujące. "

arrow