Jej nowa normalna: nauka życia z rakiem płuc |

Spisu treści:

Anonim

Pat Hillmann zachorowała na raka płuc wystarczająco wcześnie, aby można było nim zaradzić, więc dostaje więcej czasu z rodziną. Hillmann

Kluczowe Takeaways

W wielu przypadkach rak staje się chorobą przewlekłą, co oznacza, że nie można go wyleczyć, ale można go kontrolować.

Pięcioletni wskaźnik przeżywalności dla wcześnie schwytanego raka płuc wynosi 54%.

Przystosowanie się do życia z rakiem obejmuje przygotowanie elastycznych planów na przyszłość

Jeśli widziałeś Pat Hillmann na ulicy, nie miałbyś pojęcia, że ​​jest chora, a jeszcze mniej żyje z rakiem płuc.

Pierwsza diagnoza pojawiła się w 2009 roku, kiedy wizyta u jej alergologa na temat uporczywego kaszlu ujawniła masę po jej lewej stronie płuco. Dolny płat płuc został usunięty, a guz został skutecznie leczony za pomocą promieniowania i chemioterapii. Hillmann, obecnie 58 lat, myślała, że ​​nie ma wątpliwości.

Ale pod koniec 2013 r. Lekarze stwierdzili niewielkie ślady raka w płucach podczas rutynowego badania TK. Chociaż nie ma lekarstwa na jej raka, Hillmann jest w pewnym sensie szczęśliwy: ponieważ został wcześnie wykryty, jej rak płuc może być traktowany podobnie jak przewlekły stan.

"Nadzieja na początku diagnozy jest taka, że będzie w stanie wyleczyć tę chorobę "- mówi Hillmann. "Po prostu stawiasz jedną nogę przed następną … masz nadzieję, że wszystko w twojej mocy pomaga ci zachować zdrowie, aby kontynuować walkę w dobrej walce."

Rak płuca może być ponurą diagnozą na późniejszych etapach, ale postępy w leczeniu zrobiły to o wiele mniej tragicznie, gdy zostanie złapany wystarczająco wcześnie. Pięcioletni okres przeżycia w przypadku schwytanych wcześniej przypadków (gdy rak jest nadal zlokalizowany tylko w płucach) wynosi 54 procent; jednak tylko 15 procent przypadków raka płuc zostało złapanych na tym wczesnym etapie, według American Lung Association. Wynika to w dużej mierze z tego, że rak osiąga bardziej zaawansowany etap, gdy objawy są zauważalne.

Mental Transition

Jennifer Bires, pracownik socjologii onkologii na George Washington University, mówi, że coraz częściej zdarza się, że ona doradza pacjenci mówią, jak dalej żyć z rakiem, a nie jak umierać z powodu raka.

"Dla wielu osób myślenie o raku jako o chronicznym, a nie wyrok śmierci może być dobrą zmianą" - mówi. Niektórzy pacjenci uważają, że pomocne jest porównywanie ich doświadczeń z rakiem z osobą, która radzi sobie z przewlekłymi stanami, takimi jak cukrzyca lub choroby serca. "Chcemy pomóc ludziom porozmawiać o tym, jak włączyć [raka] do ich życia i uwzględnić efekty uboczne."

Pomaganie pacjentowi i rodzinie przejść od myślenia o życiu jako o czymś, co zostanie przerwane na coś, co może trwać, ale może niektóre różnice są jedną z najważniejszych części pracy Bires.

"Naprawdę patrzymy na jakość życia", mówi. "Nie chcemy żyć tylko po to, aby żyć; [chcemy] upewnić się, że ludzie nadal czerpią radość z życia. "

Tworzenie planów na przyszłość

W ciągu kilku miesięcy Hillmann zacznie przyjmować doustne leki do chemioterapii, które pomogą zapobiec dalszemu wzrostowi jej raka; jednak jej ciało może w końcu rozwinąć odporność na leczenie, więc mówi, że stara się być mentalnie przygotowana na taką możliwość.

"Żyję w tej chwili i jestem realistą, że mogę nie żyć do "M 80 lub 90", mówi. "Patrzę na życie nie w terminach dziesięcioleci, ale w kategoriach lat."

Życie z rakiem płuc jako przewlekłą chorobą stawia Hillmanna w dziwnej sytuacji: Ma czas na zajmowanie się sprawami, których może nie mieć, jeśli jej choroba była bardziej zaawansowana, ale niektóre sprawy praktyczne muszą być rozwiązane szybciej, niż mogłaby mieć, gdyby nigdy nie zachorowała na raka.

"Po prostu uważam, że ludzie, którzy myślą, że mają 30-letni horyzont, mają luksus robić rzeczy wolniej, "mówi.

Hillmann odeszła z pracy w kwietniu - dwa lata wcześniej, niż planowała - głównie dlatego, że jej diagnoza skłoniła ją do spędzania czasu z rodziną.

Bire mówi, że często radzi pacjentom z przewlekłymi chorobami nowotwory, aby być elastycznym w swoich planach.

"Mówimy ludziom … robimy krótsze plany, planujemy na następny miesiąc, planujemy sześć miesięcy, ale jeśli planujesz coś na dwa lata, ubezpiecz się w podróży," mówi. "Ale ludzie lubią planować tak daleko, więc nie bój się robić tych planów i wiedz, że mogą się zmienić."

Na razie Hillmann i jej rodzina robią rzeczy rok po roku. Jest zwolenniczką LUNG FORCE, ruchu narodowego, który ma na celu zjednoczenie kobiet z rakiem płuc. Wysyła także comiesięczny biuletyn do przyjaciół i członków rodziny, którzy nie są w jej bezpośrednim kręgu, aby informować ich na bieżąco o swoim zdrowiu. Ona zawsze traktowała swoją chorobę jak otwartą książkę, mówi, i mówi, że mówiła o swoim stanie, aby była terapeutyczna.

Posiadanie ludzi, którzy słuchają jest kluczem dla kogoś, kto niedawno otrzymał diagnozę raka, mówi Bires. Członkowie rodziny powinni starać się być otwarci na potrzeby pacjenta. Wszyscy pacjenci są inni i chociaż niektórzy mogą być tacy jak Hillmann i chcą rozmawiać o swojej chorobie dogłębnie, inni mogą chcieć dalej żyć normalnie jak to tylko możliwe.

Hillmann mówi, że ciągła pozytywność jej rodziny była szczególnie pomocna ona zarządza chorobą.

"Pozwól sobie być smutnym, ale także wzmocnij się, by być silnym i żyć w tej chwili", mówi. "Nie zamierzam powiedzieć, że nie mieliśmy dużo łez, ale po prostu postanów, aby zrobić to, co musisz zrobić, aby być silnym i przejść przez leczenie i terapię. Zdobądź jak najwięcej informacji i uzbrój się w pozytywną grupę wsparcia. "

arrow