Pacjenci z nadciśnieniem tętniczym w wieku powyżej 65 lat nie otrzymują ratujących życie defibrylatorów |

Spisu treści:

Anonim

Wiek i przebyte ataki serca są czynnikami ryzyka nagłego zatrzymania krążenia, które często są śmiertelne. Apogee / Getty Images

Kluczowe przekąski

Wszczepione defibrylatory kardiowertyczne mogą doprowadzić do normalnego rytmu serca po wykryciu nieprawidłowego rytmu, tak jak w przypadku zatrzymania krążenia.

Pacjenci, którzy przeszli atak serca powinni kontynuować leczenie u swoich lekarzy po opuszczeniu szpitala.

Serce Pacjenci z osłabioną czynnością serca po 40 dniach od zawału serca mogą być kandydatami do wszczepionego defibrylatora.

Zapobieganie nagłemu zatrzymaniu krążenia jest celem na całe życie dla wielu osób po zawale serca, których atak pozostawił osłabiony mięsień sercowy. Wszczepione defibrylatory kardiowertowe pomagają niektórym, którzy przeżyli, w osiągnięciu tego celu poprzez wykrywanie nieprawidłowych rytmów serca i szokowanie serca z powrotem do normalnego rowka. Niektóre z tych urządzeń działają także jako rozruszniki serca.

Wiek i przebyte ataki serca są czynnikami ryzyka nagłego zatrzymania krążenia, co często kończy się śmiercią.

Jeszcze tylko około 1 na 10 kwalifikujących się pacjentów w wieku 65 lat lub starszych, którzy mają - miał atak serca na te implanty ratujące życie, wynika z raportu opublikowanego w JAMA. Badanie zostało sfinansowane częściowo przez firmę Boston Scientific, która wykonuje wszczepialne defibrylatory. Autorzy badania przyjrzeli się informacjom Medicare dla 10 318 pacjentów z zawałem serca, którzy mieli osłabiony mięsień sercowy i porównywali pacjentów, którzy mieli i nie otrzymali implantów. W jednym roku po zawale serca 8 procent tej starszej populacji pacjentów miało implanty, a posiadanie implantu wiązało się z 36-procentową redukcją śmiertelności po dwóch latach. Pacjenci, którzy mogli być najlepszymi kandydatami do implantacji - ci z najsłabszymi sercami lub którzy mieli największe ataki serca - dostali je nie częściej niż ktokolwiek inny.

Te wyniki są zgodne z wynikami wcześniejszych badań opisujących niskie wskaźniki wszczepienia defibrylatora w kwalifikujący się pacjenci, w tym stwierdzenie, że kobiety rzadziej je otrzymują.

Okres zagrożenia po zawale serca

Kluczem do tych niskich liczb może być 40-dniowy okres oczekiwania pomiędzy atakiem serca a implantacją. "To przejście opieki między szpitalem i kiedy (pacjenci) widzą swoich lekarzy poza szpitalem to okres wrażliwy", mówi pierwszy autor badania, Sean Pokorney, lekarz medycyny, kardiolog z Duke University Medical Center.

Dlaczego 40-dniowe czekać? "Jest szansa, że ​​funkcja serca poprawi się" po ataku serca, mówi Sarah Samaan, MD, kardiolog w Baylor Heart Hospital w Plano, Tex. Czekanie daje czas na poprawę, a badania wykazały, że wcześniejsze wszczepienie defibrylatora nie zwiększa przeżycia.

Lekarze mierzą czynność serca według tego, co Pokorney nazywa "uścisk serca" lub frakcję wyrzutową. Zdrowe serce wyciska od 55 procent do 75 procent krążących w nim krwi, gdy lewa komora się kurczy - wyjaśnia Samaan. Jednak słabe serce wyciśnie 35 procent lub mniej, co może sygnalizować potrzebę defibrylatora. Samaan twierdzi, że niebezpieczny nieprawidłowy rytm komorowy może rozwinąć się w bardzo osłabionym mięśniu sercowym, które wszczepione urządzenie może wykryć i skorygować.

Wszyscy pacjenci z badania JAMA mieli frakcję wyrzutową wynoszącą 35 procent lub mniej. Samaan twierdzi, że uderzyło ją to, jak niewielu z nich otrzymało defibrylatory. "Są to urządzenia ratunkowe objęte programem Medicare, więc trudno jest wyjaśnić, dlaczego tak się nie stało", mówi. Seth Bilazarian, lekarz medycyny, kardiolog z Pentucket Medical Associates w Haverhill, Massachusetts, twierdzi, że uważa, że ​​wskaźnik implantacji byłby wyższy. "Spodziewałbym się 30 lub 40 procent", mówi.

Co kryje się za niskimi wskaźnikami wszczepienia defibrylatora

"Myślę, że to więcej dowodów na to, że odpowiedź na pytanie" Czy jesteśmy tam jeszcze? " brzmi nie ", mówi Paul Varosy, MD, dyrektor elektrofizjologii w Denver Veterans Administration Medical Center. "Niski odsetek skierowań na implantację, zamiast świadomej decyzji pacjenta, może być przyczyną tych skutków."

Pokorney się zgadza. "Musimy upewnić się, że angażujemy pacjentów w proces decyzyjny", mówi. Uważa on, że jednym z czynników niskiego tempa jest to, że niektórzy praktykujący postrzegają starsze wieki jako powód, by nie wychowywać urządzeń.

Bilazarian także widzi potencjalne problemy z dostępem. Kiedy ktoś z grupy lekarzy praktykuje implanty, odesłania są łatwiejsze, mówi, określając się jako "wysoki referrer". Ale jeśli dystans staje się problemem, może to być bariera. "Moi ośmiorgowi pacjenci nie chcą podróżować", mówi.

Według Pokorney, nawet po zapoznaniu się z ich opcjami, niektórzy pacjenci nie lubią idei implantu, który nie jest wolny od ryzyka. Na przykład u niewielkiego odsetka biorców urządzenie może błędnie wywołać szok korekcyjny w przypadku braku nieprawidłowego rytmu serca. Samaan mówi, że jej pacjenci opisują zwykle szok ratujący życie jako "kopnięcie muła".

"To wielki kopniak, ale przez większość czasu ludzie radzą sobie bardzo dobrze," mówi.

Jedno znamienne stwierdzenie z Badanie JAMA, Bilazarian i Samaan mówią, że pacjenci, u których inne warunki sprawiają, że są bardziej skłonni do szukania opieki zdrowotnej, wydawali się być bardziej prawdopodobne, że dostali implant po atakach serca.

Pokorney uważa to odkrycie za krytyczne. "Kontakt z systemem opieki zdrowotnej wiązał się z większym prawdopodobieństwem otrzymania (implantu)" - mówi. Oprócz lekarzy podejmujących inicjatywę oferowania pacjentom informacji o defibrylatorach, mówi on: "Myślę, że bardzo ważne jest, aby pacjenci wzięli na siebie odpowiedzialność za swoją opiekę i kontynuowali leczenie u swoich lekarzy."

arrow