Brak dowodów Alzheimer i choroba Parkinsona są zaraźliwe |

Anonim

PONIEDZIAŁEK, 4 lutego 2013 r. (News HealthDay) - Nowa analiza nie dostarczyła żadnych dowodów na poparcie obaw, że choroby neurologiczne, takie jak choroba Alzheimera czy Parkinsona, mogą być zakaźne.

To odkrycie wynika z przeglądu choroby Alzheimera i ryzyko choroby Parkinsona wśród ludzi, którzy otrzymali potencjalnie skażony ludzki hormon wzrostu ze zwłok w latach 1960-tych, 70-tych i 80-tych jako leczenie zahamowania wzrostu. Od tego czasu opracowano syntetyczną wersję hormonu wzrostu dla tych pacjentów.

"Zasadniczo obawiano się, że patologia choroby Alzheimera lub Parkinsona może zostać przeniesiona z komórki na komórkę" - wyjaśnia autor dr John Trojanowski, współreżyser Centrum Badań nad Chorobą Neurodegeneracyjną i Instytutu Starzenia się w Szkole Medycznej Uniwersytetu Pensylwanii w Filadelfii

"Na przykład, pojawiły się ostatnio dowody na istnienie komórki z komórki przeniesienie choroby u pacjentów z chorobą Parkinsona, którzy przeszli eksperymentalną terapię, w której komórki nerwowe zostały przeszczepione do mózgu "- powiedział. "Po 10 latach przeszczepione neurony rozwinęły patologię Parkinsona, w ten sam sposób, lata wstecz, transmisja z komórki do komórki była obserwowana w tak zwanej chorobie wściekłych krów."

"Ale kiedy spojrzeliśmy na grupę pacjentów który przed dziesięcioma laty otrzymał ekstrakt przysadki pochodzącej ze zwłok, nie znaleźliśmy żadnych osób, które 40 lat później rozwinęły chorobę Alzheimera lub Parkinsona - dodał Trojanowski. "Sugeruje to, że nie ma transmisji między komórkami od człowieka do człowieka lub z komórki do komórki."

Trojanowski i jego koledzy donosili o odkryciu w Internecie 4 lutego w czasopiśmie JAMA Neurology .

Amerykańskie Narodowe Instytuty Zdrowia odnotowują, że niedobór hormonu wzrostu występuje, gdy przysadka mózgowa, która znajduje się u podstawy mózgu, nie wytwarza wystarczającej ilości hormonu, albo w wyniku problemów wrodzonych, albo po urazie. Rezultatem może być ekstremalnie wolna szybkość wzrostu, co skutkuje krótszym niż przeciętny wzrostem.

Dla pacjentów dotkniętych chorobą codzienne zastrzyki z hormonu wzrostu są standardem opieki. Przed rozwojem syntetycznego hormonu wzrostu w 1985 r., Zwykle obejmowało to wykorzystanie hormonów wyekstrahowanych z przysadek mózgowych zwłok.

Autorzy stwierdzili, że w latach 1963-1985 około 7 700 amerykańskich pacjentów było leczonych hormonem wzrostu pochodzącym od zwłok. w ramach programu krajowego

Ta praktyka została jednak przerwana po odkryciu, że w latach 80. XX w. około 200 pacjentów w Stanach Zjednoczonych i za granicą rozwinęło rzadkie i śmiertelne zaburzenie mózgu o nazwie choroba Creutzfeldta-Jakoba po wstrzyknięciu pochodzący ze zwłok hormon wzrostu, który był zanieczyszczony nieprawidłowymi białkami.

Nowa analiza wykazała, że ​​pomimo możliwego kontaktu z zanieczyszczonymi białkami, żaden z pacjentów poddanych leczeniu hormonem wzrostu ze zwłok nie był narażony na większe ryzyko choroby Alzheimera, Parkinsona, przedwczesne zwyrodnienie płatowe lub stwardnienie zanikowe boczne - znane również jako choroba ALS lub Lou Gehriga.

"Strach przed końcem że choroby takie jak choroba Alzheimera i Parkinsona mogą być przenoszone i być może zakaźne, co może stanowić problem nie tylko dla pacjentów z hormonem wzrostu "- powiedział Trojanowski. "Wystarczy pomyśleć o wszystkich przeszczepach narządów wykonanych w USA i ryzyku przeniesienia choroby, jeśli niektóre z nich wykorzystują materiał pochodzący od pacjentów z chorobą Alzheimera lub Parkinsona."

"To [nowe] badanie nie jest absolutnym dowodem, że takie transmisje nie może się zdarzyć - przyznał. "Ale, moim zdaniem, znacząco to uspokaja."

Cheryl Grady, starszy naukowiec z Rotman Research Institute w Toronto, zgodził się.

"Nie jestem wcale zaskoczony tymi wynikami," Grady powiedziany. "Jedyną chorobą zwyrodnieniową układu nerwowego, o której jestem świadomy, że można ją przenosić, jest to, co ludzie nazywają chorobą wściekłych krów, i jedną inną chorobę zwaną" kuro ", która dotknęła jedno kanibalistyczne plemię w Nowej Gwinei, które zwykło jeść swoich zmarłych krewnych."

"Przy tak wielu przeszczepach, które zostały zrobione teraz, gdyby coś takiego było problemem, moglibyśmy o tym wiedzieć" - dodała. "Problem z transplantacją nie polega na tym, czy nowy narząd spowoduje zachorowanie, czy odrzucenie tkanki."

arrow