Wybór redaktorów

Skąd wziął się mit o szczepionkach i autyzmie? |

Anonim

Nie wiemy, co powoduje autyzm, ale wiemy, że to nie szczepionki.

Czasami są dwie strony sprawy, a czasami nie ma. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo szczepionek, jest tylko jedna strona. Szczepionki są bezpieczne. Nie powodują autyzmu i ratują życie.

Ale skąd się wzięła ta fałszywa koncepcja autyzmu? Seth Mnookin, wykładowca MIT, podaje historię w swojej książce "The Panic Virus". W 1998 r. Brytyjski lekarz Andrew Wakefield stwierdził, że znalazł związek między autyzmem a szczepionką MMR. MMR oznacza odrę, świnkę i różyczkę. To było małe badanie, tylko 12 osób.

Badacze odkryli później, że dr Wakefield fałszował swoje dane. Papier został wycofany, a Wakefield stracił licencję medyczną. Liczne badania od tego czasu całkowicie obaliły ideę, że szczepionki powodują autyzm. Ale kiedy pomysł pojawił się w społeczeństwie, utknął w martwym punkcie.

Jedną z przyczyn, dla których mit jest tak trwały, jest to, że autyzm rośnie i nie wiemy dlaczego. Rodzice mają rację, że się tego boją, ale są w błędzie, jeśli uważają, że szczepionki są winne. Nie wiemy, co powoduje autyzm, ale wiemy, że to nie szczepionki.

ZWIĄZANE: Odra 2015: Poznaj fakty, zaszczep się

W pewnym sensie szczepionki są ofiarą ich własnego sukcesu. Działają tak dobrze, że zapomnieliśmy, jak straszne były takie choroby, jak polio, odra, krztusiec i błonica. Ale zaczynamy dostrzegać małe przebłyski tych złych, starych czasów. Obecna epidemia odry, która rozpoczęła się w Disneylandzie, rozprzestrzenia się, ponieważ znaczna liczba dzieci w niektórych społecznościach nie jest szczepiona.

Niedawno pojawił się potencjalny kandydat na prezydenta, senator Rand Paul. Senator Paul jest lekarzem, ale jest także silny libertarianin. Podczas gdy on mówi, że osobiście wierzy, że szczepionki są dobrym pomysłem, uważa, że ​​rodzice powinni mieć swobodę wyboru dla siebie.

Problem polega na tym, że jeśli chodzi o szczepionki, wybór jednej osoby dotyczy także wszystkich innych. Prostym faktem jest, że odrę uznano kiedyś za wyeliminowaną w tym kraju, a teraz powróciło. Powodem jest to, że zbyt wielu rodziców decyduje się nie szczepić swoich dzieci.

W obliczu tej epidemii niektórzy z tak zwanych anty-vaxxerów zmienili zdanie. To dobra wiadomość, szczególnie dla ich dzieci. Odra jest poważną chorobą. Nie ma powodu, aby dziecko w tym kraju musiało dzisiaj cierpieć z tego powodu.

arrow