Wybór redaktorów

Sanjay Gupta: "Kamikaze na wózku inwalidzkim" podbija New York's Mean Streets |

Anonim

Marc Stecker lubi iść szybko. Jego zmotoryzowany wózek inwalidzki może z łatwością prześcignąć większość biegaczy w nowojorskim Central Parku. Utknięcie za wolno poruszającymi się przechodniami na zatłoczonych chodnikach jest jedną z jego największych frustracji - i nieadekwatnych lub brakujących cięć krawężników, które zmuszają go do ruchu.

Te codzienne dreszcze i niebezpieczeństwa są chronione w serii filmów, które opublikował pod nazwa "Wózek inwalidzki Kamikaze". Ale zaakceptowanie, a tym bardziej rozkoszowanie się jego wózkiem inwalidzkim, było podróżą samą w sobie.

Jedenaście lat temu Stecker spacerował swoim psem, gdy zauważył, że jego prawe kolano się zapadło. "Byłem hipochondrykiem światowej klasy", powiedział. "Od razu zacząłem myśleć: guz mózgu, choroba Lou Gehriga, stwardnienie rozsiane."

Tylko, miał rację. To pierwotnie postępujące stwardnienie rozsiane, bardziej rzadka forma choroby, która stale i nieubłaganie powoduje utratę funkcji. "Teraz mówię, że nie byłem hipochondrykiem, byłam prorocza" - powiedział.

Nie ma już używania nóg ani prawej ręki. Ale jego poczucie humoru nie jest osłabione przez stwardnienie rozsiane, i zrobił jego blog trafienie. Niedawno zarejestrował swoją milionową wizytę.

Bloga informacji, humoru, filozofii i kitu bloga przypomina Woody'ego Allena. Podobnie jak Allen, ma także wyraźną miłość do Nowego Jorku, a zwłaszcza do Central Parku.

"Był miejscem, w którym nie byłem," powiedziała jego żona Karen. "Nadal nie byłem w lesie w Central Parku, ponieważ jest zbyt daleko, aby chodzić." Marc i Karen pobrali się tuż przed rokiem, kiedy został zdiagnozowany. "Nie była to szczególnie radosna rocznica", powiedziała.

"W ciągu 5 minut mój świat znów się otworzył."

Wraz ze stwardnieniem rozsianym Stücker stał się bardziej odizolowany. Musiał zrezygnować z pracy jako producent wideo, kiedy nie mógł już podnieść kamery do oka. Kiedy jego mobilność spadła, spędzał coraz więcej czasu w mieszkaniu, zostawiając nawet psa idącego do Karen.

Mówi, że prawdopodobnie potrzebował wózka inwalidzkiego przez co najmniej rok, zanim był gotów go zdobyć. "Kiedy dostarczyli rzecz, siedziałem i patrzyłem na nią przez kilka godzin, owijając mój umysł wokół tego faktu" - powiedział. "Wtedy mój wewnętrzny 12-latek dostał ode mnie lepsze. Koła, silnik i joystick? Zaczął szarpać mieszkanie, przewracając meble. Narodził się "Kamikaze na wózkach inwalidzkich".

Kiedy jego żona wróciła do domu z pracy, oznajmiła, że ​​wychodzą. "Byłem przerażony, gdy wychodziłem na wózku inwalidzkim na otwartej przestrzeni", powiedział, "ale w ciągu pięciu minut uderzyło mnie, że mój świat znów się otworzył."

Pomysł jego żony polegał na zamontowaniu kamery na ramieniu krzesło. Stecker musiał nauczyć się nowego, bardziej cierpliwego sposobu robienia zdjęć. Nie może już szybko reagować na coś, co widzi. Zamiast tego musi przewidzieć dobry strzał i ustawić go. Karen mówi, że nie ma czasu na robienie zdjęć. Jego zdjęcia stanowią znaczną część bloga.

Stecker przyznaje, że zazdrości osobom pełnosprawnym, ale odmawia poddania się temu. "Mam sytuację, której nie mogę odwrócić. To, co kontroluję, to moja postawa. "

arrow